Osoby, które chcą sprzedać nieruchomość, często korzystają z serwisów ogłoszeniowych, w których umieszczają swoje oferty. Aby taka oferta była zachęcająca dla potencjalnych nabywców, musi być odpowiednio przygotowana i zawierać precyzyjne informacje. I z drugiej strony – lepiej unikać pewnych błędów, które mogą prowadzić do nieporozumień i straty czasu zarówno ze strony sprzedawców, jak i poszukujących.
Zanim przystąpimy do pisania oferty, powinniśmy się do tego przygotować. W większości serwisów mamy do wypełnienia określone rubryki. Jeśli np. nie jesteśmy pewni dokładnego metrażu, nie określajmy go „na oko”, tylko znajdźmy dokument, który go potwierdza (informacja taka znajduje się w księdze wieczystej lub dokumentach związanych z nabyciem lokalu). Inne potrzebne informacje to lokalizacja, typ nieruchomości, cena, liczba pokoi i stan, nieraz także rok budowy (przynajmniej w przybliżeniu) i piętro (w przypadku mieszkań).
Oprócz stałych rubryk mamy jeszcze przeważnie do dyspozycji pole na bardziej rozbudowany opis. Tutaj musimy znaleźć złoty środek – jednocześnie uwzględnić wszystko, co istotne, i nie przesadzać z rozwlekłymi opisami, których nikomu nie będzie chciało się czytać.
Na pierwszym miejscu powinny się znaleźć informacje o zaletach mieszkania (np. duży balkon, ładny widok z okna, spokojna okolica). Zwróćmy przy tym uwagę, kto może być grupą docelową naszego ogłoszenia, tj. dla jakich osób taka nieruchomość może być interesująca. Na przykład, jeśli mamy na sprzedaż kawalerkę, może ona być atrakcyjna dla inwestorów, którzy chcieliby ją wynajmować studentom i młodym osobom pracującym. Dlatego warto podkreślić dobre połączenia komunikacyjne z uczelnią czy też miejscem, gdzie znajdują się zakłady pracy (dzielnica biurowa, fabryki itp.) . Jeśli mieszkanie jest kilkupokojowe, może przyciągnąć uwagę rodzin z dziećmi – dlatego tu ważna będzie bliskość szkół, przedszkoli i placów zabaw.
Specjaliści mówią też, by unikać określeń zbyt ogólnych (np. „stan dobry”), gdyż nic one nie mówią. Najlepiej podajmy konkretnie, co w lokalu zostało ostatnio wymienione czy odremontowane. Niezalecane są też określenia mówiące o emocjonalnym stosunku do sprzedawanej nieruchomości (np. „miłe, przytulne mieszkanko”), gdyż potencjalny nabywca będzie miał trudności z postawieniem siebie w roli nowego właściciela. Wystrzegajmy się podawania fałszywych informacji (np. zawyżania metrażu, zaniżania opłat eksploatacyjnych czy też umieszczania wyidealizowanych, nadmiernie wyretuszowanych zdjęć), gdyż to szybko wyjdzie na jaw.
Uważajmy na cenę – nie powinna ona być ani zawyżona, ani zaniżona. Częstym błędem sprzedających jest brak obiektywizmu w ocenie mieszkania i podwyższanie ceny ze względów sentymentalnych. Z kolei cena zbyt niska sugeruje, że mieszkanie ma wady, z powodu których właściciel chce się go jak najszybciej pozbyć.
Techniki robienia zdjęć do ogłoszeń nie są głównym tematem tego artykułu, ale przypomnijmy kilka ogólnych zasad. Zdjęcia powinny być jak najbardziej wyraźne i robione przy świetle dziennym. Fotografowanie po zmroku, przy sztucznym oświetleniu, może sprawiać, że kolory będą przekłamane. Starajmy się też ująć jak największą część fotografowanego pomieszczenia.
Nie róbmy zbliżeń na poszczególne elementy wyposażenia, zwłaszcza jeśli nie zamierzamy ich pozostawić w mieszkaniu po sprzedaży. Ważny jest też wybór zdjęcia głównego, które będzie się wyświetlało jako pierwsze po wyszukaniu ogłoszenia. Powinno zachęcać poszukujących, by w nie kliknęli i dowiedzieli się więcej. Dlatego wybierzmy zdjęcie przedstawiające najbardziej atrakcyjną i reprezentacyjną część mieszkania, a więc najlepiej pokój dzienny.